„Po ponad rocznej przerwie
Uczestnicy Środowiskowego Domu Samopomocy w Woliczce
w dniu 15 czerwca pojechali na wycieczkę do Rymanowa Zdrowiu”.
Taki tekst mógłby widnieć na pasku w wiadomościach TV.
To nie żaden fake news. Tylko najprawdziwsza prawda.
Rymanów przywitał nas piękną słoneczną pogodą, soczystą zielenią i czystym jodowym powietrzem. Ten dzień to taki nasz dzień dla zdrowia i urody – spacer, spacer, lody, spacer, obiad, znowu spacer i znowu lody. Czasami ten spacer przerwany był wizytą na straganie, aby zakupić pamiątki, bo gdzie tu sens wracać z pieniążkami do domu.
Rymanów Zdrój słynie z leczniczych wód (zaznaczam, że wody lecznicze nie muszą być smaczne) odkrytych, oczywiście podczas spaceru, w roku 1876. Miejsce co było, i nadal jest odwiedzane nie tylko przez kuracjuszy, ale również przez znane osoby z kraju i zagranicy.
Mieliśmy przyjemność spacerować śladami Stanisława Wyspiańskiego i Kornela Makuszyńskiego, Hanki Ordonówny i Adolfa Dymszy. O współczesnych nie wspomnę, bo jeszcze żyją.
Pyszny obiad zjedliśmy w Zakładzie Aktywności Zawodowej w Rymanowie Zdroju. Polecamy to miejsce. Dobrze gotują i nie drogo.
W drodze powrotnej wstąpiliśmy do miejscowości Haczów. Stoi tam XIV -wieczny, największy gotycki drewniany kościół Europie. Przez wiele lat uchodził również za najstarszą świątynię w kraju zbudowaną z nietrwałego materiału.
Jeden dzień, a tyle wrażeń. Warto podróżować.
Zapraszamy galerii zdjęć...