Wczoraj przed południem, zupełnie nieoczekiwanie, w naszym Domu pojawił się św. Mikołaj. Jego niezapowiedziana wizyta całkowicie zaskoczyła naszych podopiecznych. Któż mógł się przecież spodziewać, że ktoś tak zacny, powszechnie szanowany i przez wszystkich wyczekiwany pojawi się u nas i to właśnie na początku grudnia
Ten znany filantrop i darczyńca zwany Mikołajem przybył w asyście dwóch: "janiołów” i rozbrykanej diablicy, niosąc na swych plecach wielki wór prezentów. Mówił, że kryzys światowy znacząco uszczuplił jego tegoroczny budżet i ma pewne problemy z obsługą swoich zobowiązań, ale dzięki strategicznemu sponsorowi - firmie Agrohurt S.A. z Rzeszowa udało mu się przygotować dla nas paczki z upominkami. Każdy z uczestników, ten grzeczny i ten mniej grzeczny, został obdarowany. Iście świąteczna atmosfera zapanowała w naszym domu, a uśmiech i zadowolenie były wszechobecne. Magia św. Mikołaja przynoszącego prezenty jest olbrzymia i udziela się nawet dorosłym. Uwierzcie mi, że większość naszych podopiecznych nie zauważyła, że w postać Mikołaja wcielił się nasz wójt Adam Dziedzic, a diablicą była radna Wiesława Szczepanik.
Zapraszamy galerii zdjęć...