„Być kobietą, być kobietą...” nuciły od rana panie, panowie raczej „Baby, ach te baby”. U nas normalnie, jak co roku Dzień Kobiet.
Rafał z Robertem upiekli „babeczki”, Janek śpiewał piosenki a Marek od rana rysował karykatury swoich koleżanek. W międzyczasie pani kierownik Gosia dostała symbolicznego kwiatka, który został wręczony z zachowaniem wszelkich procedur zalecanych przez Główny Inspektorat Sanitarny.
Po małym poczęstunku nasze panie mogły skorzystać z usług „Salonu upiększania” prowadzonego przez Marcina. Mistrz w swoim fachu, uwierzcie mi.
Wszelkiej pomyślności, dużo radości, życia pełnego pozytywnych wrażeń, a w kontakcie z wirusem łagodnego infekcji przebiegu za każdym razem..
J.O.
Zapraszamy galerii zdjęć...